BRESCIA - cervia
milano marittima
cervia milano
marittima - roma
roma - bologna
bologna - brescia
15. MAJA
BRESCIA - CERVIA MILANO MARITTIMA
Podobnie jak w filmach Hitchcocka, tak i na Mille Miglia akcja zaczyna się od mocnego uderzenia… a potem napięcie tylko rośnie. Po wyrwaniu się z szaleństwa Brescii, gdzie całe miasto świętuje start kolejnej edycji tego legendarnego wyścigu i czeka na powrót uczestników już za trzy dni, ci już pędzą ku pierwszemu punktowi kontrolnemu. Ten znajduje się jakieś 250 km na południowy-wschód w równie urokliwym i bogatym historycznie mieście – Ferrarze. Nikt nie ma jednak czasu podziwiać jego uroku, podobnie jak mijanej po drodze Rawenny. Uczestnicy startowali w końcu popołudniu, a jeszcze przed północą muszą dotrzeć do położonego nad Adriatykiem kurortu Milano Marittima. Przepełniony akcją dzień kończy parada i późna kolacja.Szczególne miejsca po drodze:
16. MAJA
CERVIA MILANO MARITTIMA - RZYM
Kolacja poprzedniego dnia nie mogła jednak trwać za długo, bo po późnym przyjeździe pierwsi zawodnicy muszą być gotowi do startu kolejnego dnia już o 6:15 rano! Przed nimi długa, będąca poważną próbą dla ich maszyn trasa. Rano, jadąc krętymi drogami przez malownicze Apeniny, dotrą w końcu nad Adriatyk. Nie ma jednak czasu na kontemplację na plaży, bo zaczyna się sprint w głąb lądu ku Perugii. W końcu, po czternastu godzinach jazdy, pokryte insektami, pyłem z hamulców i brudem kałuż bezcenne auta dotrą do Rzymu. Czy ktoś ma jeszcze siłę na świętowanie półmetku w stolicy?Szczególne miejsca po drodze:
17. MAJA
RZYM - BOLONIA
Podczas gdy poprzedniego wieczora każdy z uczestników rajdu mógł poczuć się jak gwiazda kina, kolejnego ranka czeka go powrót do trudnych realiów rajdu. Jeszcze przed świtem, po pustych ulicach Rzymu przemknie warkoczącym klasykiem na północ. Podobnie jak w poprzednich edycjach, trzeci dzień rajdu upłynie głównie pod znakiem przeprawy przez Toskanię. Załogi odwiedzą takie evergreeny tego regionu jak Radicofani i Sienę. W tym roku dotrą jednak na metę w innym mieście: Bolonii. To dobrze, bo po popołudniu spędzonym na pokonywaniu o tyle pięknej, co bardzo wymagającej drogi prowadzącej przez przełęcze Passo della Futa i della Raticosa potrzebne będzie naładowanie baterii tutejszą sytą kuchnią!Szczególne miejsca po drodze:
18. MAJA
BOLONIA - BRESCIA
Po trzech dniach walki na maksimum możliwości, trwający stosunkowo krótkie dziewięć godzin ostatni etap można potraktować już niemal jak przyjazny spacerek. Załoga musi jednak zachowywać czujność do końca, bo dramaty uczestników zdarzają się tutaj do ostatnich metrów trasy. Jak tu jednak można się skupić, jeśli za szybami migają kolejno Modena, Reggio Emilia, Parma i Cremona… Przyjazd na metę około godziny szesnastej pozostawia jeszcze dość czasu, by świętować swój sukces. Toast lepiej wznieść jednak kieliszkiem Perlage. Kto wie, gdzie jeszcze nas samochód zaprowadzi tego dnia?Szczególne miejsca po drodze: